Autor |
morfi
Administrator
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Burzej
Pon 14:15, 14 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
Tylko słabi wytrzmałościowo żygają po każdym nawet największym treningu to jest moje zdanie. Nie mówie że ja taki jestem, jeszcze nie miałem okazji wymiotowac po treningu ani po większym wysiłku, może sie to zmieni po sobocie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
KOKS
Młodszy forumowicz
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czecho
Pon 18:39, 14 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
Ja żygałem po 400 metrach biegu sprintem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
ubu
Administrator
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czechowice - Dziedzice
Pon 18:41, 14 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
KOKS napisał: | Ja żygałem po 400 metrach biegu sprintem |
czy możesz podzielić się z nami tym wrażeniem bardziej dokładnie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
KOKS
Młodszy forumowicz
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czecho
Pon 19:48, 14 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
Jak to bywa na AWFie są zaliczenia sprawnościowe i właśnie ostatnio miałem na zaliczenie bieg na 400 m. Nerwy przed biegiem był jak zwykle ale jak już wystartowałem stres odszedł i liczyło sie zapieprzanie ile sił w nogach Gdy przebiegłem linie mety i dowiedziałem się, że zaliczyłem poczułem wielka ulgę. Poszedłem do szatni pozbierałem rzeczy i ruszyłem główną drogą do innego budynku AWF. Po około 10 minutach od biegu poczułem mocne skurcze żołądka, których w ogóle nie potrafiłem kontrolować aż nagle poszła fontanna Ukryłem się za jakimś krzakiem (co w centrum Katowic nie jest łatwe ) Jeszcze parę razy mnie naciągnęło ale po paru głębszych oddechach doszedłem w końcu do siebie Jak widać w moim przypadku była to opóźniona reakcja organizmu na zmęczenie lecz bardzo nie przyjemna po przez mocne skurcze żołądka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
madzinkatweety
Forumowicz
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Beskidzkie WOPR
Pon 19:52, 14 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
Ja jeszcze nie wymiotowałam po treningu ale tak jak Morficzek pisał mozliwe ze po sobocie sie to zmieni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
oko
Młodszy forumowicz
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wszyscy wiedzą
Pon 20:53, 14 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
Ja zygałem. Nic miłego. po 2x (4x 50m pod woda na maxa duże pletwy - 1 wdech można wziasc przy nawrocie) i jeszcze kiedyś ale nie pamiętam po czym. To były dobre treningi.
Dzisiaj niewiele brakowało do kolejnego a to po 3x 100m rat. man w pletwach (przerwa 3 min) baaardzo szybko ofc. Wiec jak widać sprawa normalna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
ubu
Administrator
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czechowice - Dziedzice
Pon 21:10, 14 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
Czyli miałeś dobry trening. Zrobiłeś to w basenie.
Ja właśnie podobnie. Płynąłem Kozaka w płetwach 25 na maxa, nawrot i 25 pod wodą przy 2 próbie rzyglem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
KOKS
Młodszy forumowicz
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czecho
Pon 21:22, 14 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
I do wody spawa puściłeś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
oko
Młodszy forumowicz
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wszyscy wiedzą
Pon 21:24, 14 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
nieee no. w ubikacji. do wody byłoby pase!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
ubu
Administrator
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czechowice - Dziedzice
Pon 21:41, 14 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
Ja do wody... Bo zrobiłem to zaraz jak sie wynurzyłem...
Ale rozmieszało sie, wiec spoko...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
KOKS
Młodszy forumowicz
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czecho
Pon 21:42, 14 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
Ja już tam nie pływam Gdybym ja tam spawa puścił to pewnie musiał bym płacić za wymianę wody w basenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
ubu
Administrator
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czechowice - Dziedzice
Pon 22:06, 14 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
Mówisz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
aaa4
Młodszy forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Pią 13:41, 12 Sty 2018
|
|
Wiadomość |
|
-Sprawy tego miejsca powinny tu pozostac, a ona utkala z nich gobelin.
-Ona?
Niebieskie oczy pociemnialy.
-Odeszla stad - odparla. - Zlamala przysiege i odeszla.
-I co w tym dziwnego? - wtracil z poblazaniem Red. - Od czasu do czasu musialy sie znalezc siostrzyczki, ktore wolaly czmychnac stad, gdzie pieprz rosnie. U nas - zasmial sie rubasznie - kilka stuleci temu zdarzalo sie to calym klasztorom.
-Dwie - powiedziala dziewczyna.
W pierwszej chwili Snow nie zrozumial.
-Tylko dwie stad postanowily odejsc - wyjasnila. - Ona - wskazala palcem na zdjecie - i... ta druga.
Szkot w zamysleniu pocieral palcem papier.
-Wyglada na stary - powiedzial w koncu. - Ten gobelin.
Dziewczyna odlozyla kubek i ciasno splotla dlonie na podolku. Miala polamane paznokcie i palce poscierane do krwi, zauwazyl Snow. Walczyla z napastnikami do upadlego.
-Utkano go piecset lat temu. - Kiedy mowila, jej twarz byla zupelnie pozbawiona wyrazu. - Przekleta nic i palce, ktore go tkaly.
-Piecset lat temu? - przerwal Snow. - Zywisz uraze z powodu czegos, co wydarzylo sie piecset lat temu?
Spojrzala na niego z politowaniem.
-Uraze? Nie, tylko mowie, jak bylo, i wspolczuje - i sobie, i wam, i jej. Po ucieczce z beginazu osiadla w Brukseli. Jej maz byl mistrzem, tkal gobeliny dla ksiazat i krolow. Urodzila mu piec corek. Dla kazdej z nich utkala gobelin, choc nie miala do tego prawa. Jakis czas potem przyszla zaraza, jej piec corek umarlo, a warsztat splonal. Skradzione tajemnice nie przynosza szczescia.
Red ukradkiem pociagnal Snowa za rekaw.
-Jest w szoku - szepnal. - Powinno sie ja opatrzyc, umyc i dac odpoczac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
aaa4
Młodszy forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Pią 13:42, 12 Sty 2018
|
|
Wiadomość |
|
Sami wszystko zmarnowaliscie - syknela przez zeby. - Nikt was tu nie chcial.
Red ponownie probowal sie odezwac, ale Szkot uciszyl go ruchem reki i wyjal zza pazuchy zdjecie gobelinu.
-Czy wiesz, co to jest?
Ze zloscia zacisnela wargi i tak dlugo zwlekala z odpowiedzia, ze Snow uznal juz, ze niczego wiecej z niej nie wydobeda.
-Bluznierstwo - rzekla w koncu. Szkot uniosl brwi.
-Dlaczego?
Dziewczyna podrzucila glowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|