Autor |
atena
Młodszy forumowicz
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Wto 2:58, 22 Sty 2008
|
|
Wiadomość |
|
no kurde mi też sie nie chce:P no ale za raz chyba pójdę ja mam 1 prepis :d kładę się i zasypiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
ubu
Administrator
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czechowice - Dziedzice
Wto 3:02, 22 Sty 2008
|
|
Wiadomość |
|
NO kurde to u mnie ten przepis jakoś nie wychodzi. Moze coś żle robie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Velasquez
Gość
Wto 3:12, 22 Sty 2008
|
|
Wiadomość |
|
Ja też coś dzisiaj zasnąć nie mogę panie U., ale powoli, powoli powieki robią mi się cięższe, więc pewnie jeszcze jakieś 40 minut i zasnę spokojnie. Na razie jednak zapoznaję się z repertuarem książek które muszę jeszcze przeczytać do ustnej matury. Na cel obieram Neila Gaimana, bardzo dobry pisarz angielski. I nie smęci jak Aldiss - bo ten wspomiany przed momentem, chyba jest zbyt ambitny.
I w sumie doszedłem do wniosku że ja nie cierpię książek wyłącznie smęcących i z góry nastawionych na ponurą wizję. Potrzebuję czegoś bardziej "do życia" i z morałem, rzecz jasna. Podobno "Koralina" Gaimana taka właśnie jest. ebooka już mam, tylko wiadomo jakie jest to czytanie na monitorze ; o
A sposób na spanie? Może jakiś ziołowy środek nasenny? Tylko że to uzależnia, o czym wszyscy wiedzą. Więc trzeba się umieć kontrolować.
Ale generalnie - nie ma co się męczyć w łóżku i przewracać z boku na bok, trzeba wstać i coś porobić. Czy to do jedzenia, do picia, czy to poczytać coś albo cokolwiek innego.
O, a może pobiegać? Zmęczyć się! Wtedy na bank padniesz i zaśniesz w momencie, hi hi. Tylko najpierw, trzeba mieć sporo chęci do takiego czegoś, bo ja z domku ciepłego nosa nie wyściubiam, o nie. ; ]
|
|
|
|
Autor |
ubu
Administrator
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czechowice - Dziedzice
Wto 3:22, 22 Sty 2008
|
|
Wiadomość |
|
Velasquez napisał: |
tylko wiadomo jakie jest to czytanie na monitorze ; o |
Przeczytałem cały "Kod Leonardo" na kompie wiem co to znaczy (modliłem się wtedy o książkę tylko bóg mnie nie wysłuchał bo to szatańska książka)
Velasquez napisał: | O, a może pobiegać? Zmęczyć się! Wtedy na bank padniesz i zaśniesz w momencie, hi hi. Tylko najpierw, trzeba mieć sporo chęci do takiego czegoś, bo ja z domku ciepłego nosa nie wyściubiam, o nie. ; ] |
Hehe wszystkie sposoby super tylko ze ja jestem nadpobudliwy nawet jak jestem zmęczony nie moge spać ja muszę być zmeczony i fizycznie i psychczne wtedy zasypiam. - wiec bieganie by mi nie wiele dało \. Bo wtedy bym rozbudził jeszcze bardziej cały organizm. No chyba ze bym biegł do bielska i z powrotem wtedy pewnie bym w połowe drogi padł.
___________
No cóż nikogo niema to Idę Smile - Książkę czytać może sie zmęczę...
Napisałem posta pod postem bo regulamin tego nie zabrania.
Ale zaraz... Kurde zapomniałem o regulaminie - każde szanujące sie forum taki posiada... Chociaż z drugiej strony będzie prościej jak zrobimy tak:
"To jest NIE-szanujące się forum" ha i po problemie.
A jeżeli ktoś mimo wszystko ma pomysł na jakiś regulamin prosze przysyłać do mnie na 0 - 700 - ... Na "PW"
/to jest szanujące się forum. Burdel to nie u nas-oko/
*- Dla dla nieobytych z forum "PW" jest to opcja dzięki której do każdego użytkownika możemy wysłać prywatna wiadomość. Opcja ta znajduje się na dole pod zdjęciem użytkownika(wiem że dla niektórych to 1 forum na jakim sie udzielają, albo raczej na którym są zalogowani) Very Happy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
efka
Młodszy forumowicz
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BBa
Wto 11:43, 22 Sty 2008
|
|
Wiadomość |
|
Ha widzicie.. Ja też nie mogłam spać, ale pomyślałam, że wszyscy inni śpią i nikogo na forum nie będzie W sumie do 3:45 grałam na komputerze.. Zwykle jednak próbuję się zmęczyć fizycznie - jakieś brzuszki, stretching, etc. (choć w sumie ktoś kiedyś mi mówił, że nie powinno się ćwiczyć przed snem bo wydziela się adrenalina, która nie pozwala zasnąć..) Czasem wystarczy otworzyć okno, żeby spadła temperatura w pokoju, bo w gorącym/nagrzanym też trudno zasnąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
madzinkatweety
Forumowicz
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Beskidzkie WOPR
Wto 12:04, 22 Sty 2008
|
|
Wiadomość |
|
Ja proponuje przestawić poduszke na druga strone łózka:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
ubu
Administrator
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czechowice - Dziedzice
Wto 12:34, 22 Sty 2008
|
|
Wiadomość |
|
efka napisał: | Ha widzicie.. Ja też nie mogłam spać, ale pomyślałam, że wszyscy inni śpią i nikogo na forum nie będzie |
Noo to następnym razem wejdź na gadu bp ja praktycznie jestem codziennie o tej porze (zasnąłem dzisiaj o 4:30 - jakoś tak)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
ubu
Administrator
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czechowice - Dziedzice
Śro 14:50, 23 Sty 2008
|
|
Wiadomość |
|
Ha Wczorajszą noc jakoś przeżyłem.
Zorganizowaliśmy sobie nockę z PlayStation, chociaż wcale nie graliśmy na niej całą tak dużo.
Pograli herbaty spróbowali, pojedli,coś poogladali i owoc przypalili (fajka wodna). - Jak skomentował Velasquez.
Ważne jest jedno, tej nocy nie siedziałem sam do 4:00 rano nie mogąc spać tylko w miłym koleżeńskim gronie.
Chwilkę pograliśmy na PS - co miało byc motywem przewodnim tej nocy - jednak w praktyce wyszło inaczej.
Zjedliśmy frytki. Przypaliliśmy faje w rytmach reggae rozmawiając o bardzo życiowych sprawach.
Wypiliśmy kielicha chociaż na ten rodzaj alkoholu był trochę za mocny jak dla mnie.
Oglądnęliśmy film o nadziei - "nadzieja w filmie miała charakter następujący - przez 2 godziny trwania filmu masz nadzieję że w końcu sie coś zacznie dziać jednak owa nadzieja jest pusta"
Ogólnie mimo że bez żadnych rewelacji, nockę zaliczam do udanych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Velasquez
Gość
Czw 1:05, 24 Sty 2008
|
|
Wiadomość |
|
O, dokładnie. Było kameralnie, i przynajmniej coś robiliśmy. Więc nie jest źle. I prawdopodobnie będzie powtórka w sobotę, ot co. Ale to jeszcze do dogadania.
A ta fajka wodna to cholerstwo jest, tak mi trzepie po łbie że uch. Ale jakie mi 3x piękne kółka wyszły. Takie gęste, pełne, mlask, mniam! Ale mi je Obuch paluchem zniszczył. ;O
Herbata panny Anety również była bardzo dobra.
Ja to w sumie pasjonatem herbat jestem, i jak tylko jest jakaś nietypowa to już jestem wniebowzięty.
Tak jeszcze zmieniając temat. To trzeba by się wybrać do herbaciarni, o. Bo co jak co, ale tego wystroju nikt nie ma u siebie w domu. ; )
|
|
|
|
Autor |
ubu
Administrator
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czechowice - Dziedzice
Czw 1:18, 24 Sty 2008
|
|
Wiadomość |
|
Velasquez napisał: |
A ta fajka wodna to cholerstwo jest, tak mi trzepie po łbie że uch.
|
To nie fajka ci trzepie we łbie tylko to jak ją palisz jak ktoś przez 30 sekund ciągle zaciąga se dymem i nie robi normalnych oddechów to trudno żeby nie kręciło mu sie w głowie.
Potem sie wydaje że to fajka kopła. A nałóż sobie papierową torbę na głowę oddychaj tak przez pół minuty. Gwarantuje ci że bedziesz miał podobne halo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Velasquez
Gość
Czw 1:55, 24 Sty 2008
|
|
Wiadomość |
|
Adaś, przecie ja sobie żarty stroję. Wiem że to ja jestem głupi a nie fajka. Fajka to kawał metalu i szkła. Nie może być głupia, choćby chciała. Ot co.
Wiesz że ja jak się dorwę do czegoś fajnego to mi odpier... i w sumie mógłbym sie kontrolować, bo wiem że umiem. Ale chyba mi się nie chce na razie.
Albo wychodzę z założenia że przecież nie ciągnę tego często. Więc zatruć się raz na jakiś czas... można? Ale mnie nie kręci samo palenie, tylko kółka, wiesz o tym.
|
|
|
|
Autor |
efka
Młodszy forumowicz
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BBa
Czw 2:22, 24 Sty 2008
|
|
Wiadomość |
|
A jaki tytoń paliliście? I czy dobry? Pytam, bo będę zamawiać za niedługo i sie zastanawiam jakie smaki wybrać
No i co do dzbana wlaliście?
A z herbat polecam Maharani i czarną z wiśnią.. boskie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
ubu
Administrator
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czechowice - Dziedzice
Czw 3:08, 24 Sty 2008
|
|
Wiadomość |
|
Tytoń winogronowy bo tylko ten został... a do dzbana zwyczajnie woda... Jeszcze ne mamy takiego doświadczenia jak Ty...
Tak w zasadzie to widzę że znowu nie śpisz, Ja filmy oglądam tak to bym na gg napisał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
efka
Młodszy forumowicz
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BBa
Czw 4:11, 24 Sty 2008
|
|
Wiadomość |
|
No właśnie ja ostatnio powoli zaczynam eksperymentować - mleko, przyprawy, cytryna, napar z mięty, etc.. Póki co sprawdziłam tylko mleko i wódkę (nie razem, żeby nie było) bo muszę dostosowywać składniki do smaku tytoniu i gustu palących.. Mleko sprawia, że dym jest nieco gęstszy i bielszy, smak staje się łagodniejszy... a wódka wiadomo - tylko nie można wlać za dużo, bo psuje smak (choć co kto lubi.. mnie akurat nie pasował posmak wódki).
Reasumując: mleko - jak najbardziej, wódka - niespecjalnie, w sumie bez sensu - przyjemność dostarczać ma samo palenie fajki, nie chodzi o to by zaraz wszyscy na podłodze leżeli..
A ja dziś przerabiam Hitman'a Kontrakty tak więc się nie nudzę w sumie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|