Autor Wiadomość
ubu
PostWysłany: Pon 16:10, 11 Lut 2008    Temat postu:

Zapraszam także na zabezpieczenia PCK ze mną na ostatnim nic się kompletne nie działo. Jednak ja 2 osoby zawoziłem na pogotowie a do jednej je wzywałem Very Happy

PS: Tak się śmiejemy ale potem ja nie mam spokoju nawet autobusem jechać bo tylko czekam aż sie cos stanie.
Mithandir
PostWysłany: Pon 15:57, 11 Lut 2008    Temat postu:

Mówisz symulacje akcji to zaprzyjaźnij się z panem Ubychem mam szczęscie chodzić z nim do szkoły i nie wiem czy ma takiego pecha czy może jego osoba prowokuje takie sytuacje ale co jakieś pół roku zdarza się nam jakaś nad wyraz realistyczna symulacja...
Ostatnio np: zatrucie żołądkowe naszej kumpeli (pozdro dla izki)
czuszak
PostWysłany: Czw 23:50, 24 Sty 2008    Temat postu:

a mi aktualnie brakuje pana Gadohy który zmotywował by mnie do jakiego kolwiek wysiłby i tych jego klupoków basenowych (chodaków dla mniej wtajemniczonych... xP)

a na kursach - owszem za mało pierwszej pomocy i nie wiem jak wam sie wydaje, ale może jakieś symulacje akcji??
morfi
PostWysłany: Wto 13:37, 22 Sty 2008    Temat postu:

Niezbędne to mało powiedziane.
ubu
PostWysłany: Wto 12:13, 22 Sty 2008    Temat postu:

morfi napisał:
A mi brakuje kursu na wody szybko płynące i na lód a w Tychach podobno takie są , więc czemu my takich niemamy ??


Kursy take odbywają se w różnych miejscach polski. I nie jest to tak że każdy WOPR je sobie tak po prostu organizuje (do tego trzeba mieć odpowiednie miejsce). Np. Wody szybko płynące są organizowane choćby w Krakowie (tor, Kajakowy) gdzie sa odpowiednie warunki na przeprowadzenie kursu, a ratownictwo na lodzie np. w żywcu o ile zimą jest lód na wodzie.
No i tutaj jako iż u nas w woprze większa część ratowników pracuje na basenach krytych to się takich ratowników wysyła (zeby nie stracić okazji). Co z tego ze im sie to nigdy nie przyda - na basenie raczej nikt sie pod lód nie zapadnie ani nurt rzeki go nie porwie.
Bedzemy sie musieć zgłosić że jesteśmy chętni. To może i nas wyślą. Tym bardziej jak mamy zamiar stworzyć grupę interwencyjną (oczywiście jeżeli nasz wspaniały WOPR) uzna to za dobry pomysł to takei szkolenia będa nam nezbędne Smile

Pozdrawiam
morfi
PostWysłany: Wto 11:52, 22 Sty 2008    Temat postu:

A mi brakuje kursu na wody szybko płynące i na lód a w Tychach podobno takie są , więc czemu my takich niemamy ??
madzinkatweety
PostWysłany: Wto 11:45, 22 Sty 2008    Temat postu:

MI tez najbardziej brakowało szerszego przgotowania z pierwszej pomocy. I pracy ze sprzętem przedewszyskim z łodzią.... nie mielismy ani jednych ćwiczen tylko pływalismy łódkami ale nie mieliśmy akcji z łodzia...
oko
PostWysłany: Wto 11:20, 22 Sty 2008    Temat postu: Re: Kursy wopr

ubu napisał:

Myśle że pownno też być dużo wiecej ćwiczeń ze sprzętem (łódki, kołowrotek, koła ratunkowe) Brakowało mi pracy z deską ortopedyczną, przenoszenie poszkodowanego, podejmowanei poszkodowanego z wody na deskę, wyciąganie poszkodowanego na łódkę. Zakładanie kołnierza (na lądzie jak i w wodzie). Tego obycia potem brakuje.


Z ust mi to wyjąłeś. Szczególnie boli mnie brak deski ortopedycznej na kursie. Przydałaby się tlenoterapia bo nawet BLS-AED to za mało wg mnie.

I jakieś zajęcia z ratownictwa sportowego. Żeby ludzie znali przynajmniej konkurencje jakie tam są, ew. aktualnego Mistrza Polski ;P
ubu
PostWysłany: Wto 2:59, 22 Sty 2008    Temat postu: Kursy wopr

Co sądzicie o kursach wopr.
Co byście dodali, co zmienili, czego jest za mało?

Moim zdaniem na pewno za mało jest pierwszej pomocy. Od ratownika powinno wymagać sie wiecej, powinien umieć zdiagnozować najczęściej występujące sytuacje.

Myśle że pownno też być dużo wiecej ćwiczeń ze sprzętem (łódki, kołowrotek, koła ratunkowe) Brakowało mi pracy z deską ortopedyczną, przenoszenie poszkodowanego, podejmowanei poszkodowanego z wody na deskę, wyciąganie poszkodowanego na łódkę. Zakładanie kołnierza (na lądzie jak i w wodzie). Tego obycia potem brakuje.

Wiem że kurs jest za krótki żeby wszystko zrobić ale moze warto było by robić dłuższe i wypuszczać lepiej przygotowanych do pracy ratowników. Potem naraz sie okazuje w pracy że niektórzy niemają o tym pojęcie.

Powiedzcie co myślicie.

Powered by phpBB © 2001,2005 phpBB Group