Autor |
Wiadomość |
ubu |
Wysłany: Sob 20:27, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
Zastanawiałem sie jakie będą wypowiedzi na ten temat. To jak działacie jest waszą prywatna sprawą, obowiązuja nas przepisy, standardy jednak wiemy ze w różnych sytuacjach postepowanie moze być różne. To co bardzo często powtarzamy na wszelkiego rodzaju szkoleniach, "PO PIERWSZE BEZPIECZEŃSTWO WŁASNE" a jezeli ktoś podchodzxi do sprawi inaczej, w przyszlości mozę mieć pretensje tylko do siebie.
Pamiętajmy również że Agresja rodzi AGRESJE i jeżeli bedziemy od poczatku zaczynać agresywnie napewno nie uspokoimy takiej osoby i nie opanujemy sytuacji.
Jest także szkołą uczenia się na własnych błedach na której niestety ja się uczyłem i chyba większość Starej ekipy od nas. Dzisiaj widzę to całkiem inaczej i wiem że większośc problemów i sytuacji które mięliśmy można było załatwić inaczej. |
|
|
Kamil88 |
Wysłany: Sob 21:37, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
Ja tam ratownikiem nie jestem ale miałem okazję po pracować jako ratownik:P A więc morfinku ja jestem człowiekiem raczej opanowanym ale po pierwszych godzinach na basenie myślałem ,że mnie coś trafi. Przyjmuję tu prostą i skuteczną zasadę, że gdy nie skutkuje siła argumentu to trzeba zastosować argument siły... |
|
|
Glider |
Wysłany: Pią 23:31, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
Ewa, mówisz ze swojej perspektywy. Nie wszystkim jest tak łatwo ogłuszać jak Tobie |
|
|
efka |
Wysłany: Pią 22:48, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
albo ogłuszyć |
|
|
silvia |
Wysłany: Pią 17:38, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
oj tak tu sie musze z Toba zgodzic:P wiec juz mamy odpowiedz na nasze pytanie:P jesli sie gdzies leja to ladnie sie przygladac i czekac na rannych:D |
|
|
Glider |
Wysłany: Czw 17:36, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
Z drugiej strony Sivia najlepszy poszkodowany, to nieprzytomny poszkodowany |
|
|
silvia |
Wysłany: Czw 15:42, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
hmm widze ze musze tu Efce przyjsc na pomoc bo raczej sama nie przekonasz tych ciemnych umyslow facetow do swoich racji:P jesli chodzi o bojki to prawda jest taka ze my jestesmy od pilnowania wody, a nie rozdzielania debili ktorzy sie bija, ale z drugiej strony w jakis sposob jestesmy odpowiedzialni za bezpieczenstwo na calym obiekcie- nie tylko w wodzie. jest to trudna sytuacja, ale tak jak Szymus napisal w pierwszej kolejnosci musimy myslec o sobie, reszta zalezy od powagi sytuacji... w wieksze bojki bym sie nie pakowala, bo samemu idzie oberwac, tylko wezwalabym ochrone... to nic ze zanim ochrona dojedzie to predzej potrzebna bedzie karetka:P |
|
|
efka |
Wysłany: Śro 23:39, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
hmmm... najpierw starałabym się ich odpowiednią modulacją głosu (tudzież krzykiem) przekonać do zaprzestania walki. Potem postarałabym się ich rozdzielić, delikatnie, tylko wklinować między nich, bez szarpania się. Jeśli to nie poskutkuje to wołam kogoś z mężczyzn w drużynie, a najlepiej dwóch (choć myślę, że ktoś przyszedłby widząc sytuację, wiem z doświadczenia, że gdy mam jakiś problem to zaraz się któryś z Was pojawia jako pomoc ) a sama, zależnie od tego jak duży jest problem, idę zawiadomić ochronę. Miśki potrafią czasem w 3 minuty dojechać, a czasem w 20, ale zawsze jest szansa, że będzie to ten krótszy okres czasu...
nie chodzi o zrzucanie obowiązku na kolegów, jeśli jestem w stanie sobie poradzić sama to to robię, jeśli nie to muszę poprosić o pomoc, bo nie mogę olać tego co się dzieje.
edit: proponuję utworzyć osobny wątek na temat tego jak kobiety są wstrętne i koszmarne, cobyście się mogli wyładować |
|
|
Glider |
Wysłany: Śro 19:46, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
Na pewno nie możemy ich rozdzielać, siniacząc im twarz, raczej spróbowałbym tak chwycić, żeby nie mógł mi się wyrwać (chociaż nie powinienem).
Kazał bym opuścić obiekt, a jeśli mnie oleją, starał bym się mieć ich na oku i wezwać ochronę... I czekać... czekać :] |
|
|
Mithandir |
Wysłany: Śro 15:38, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
Co do tematu kobiet i w ogóle stosunków męsko damskich to powiem tak:
- kobieta zawsze jest poszkodowana a przynajmniej tak się uznaje
- ale i tak zawsze bardziej będzie cierpieć mężczyzna
(a ta aluzja do mnie ubu to nie na miejscu )
No i kończymy ten temat a co do opisanej bójki nigdy nie podchodźmy samemu choćbym nawet był marcinem warto podczas takich sytuacji mieć wsparcie w drużynie czy koledze ze zmiany a niestety zainterweniować trzeba bo to my w końcu pilnujemy porządku i bezpieczeństwa na terenie... o jakości usług ochrony stacjonującej na mosirze się nie wypowiem a i czas dojazdu grupy interwencyjnej jest stosunkowo długi.
Co do sposobu rozdzielenia bijących się nie ma złotego środka przedewszystkim myśleć o konsekwencjach.... |
|
|
ubu |
Wysłany: Śro 0:06, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
No widzisz Ewo, wielu mężczyzn na przestrzeni dziejów, było nierównoważonych psychicznie, wielu też różne rzeczy mawiało pod wpływem manipulacji kobiet.
Ale wróćmy już do tematu, bo zamiast rozmawiać o agresywnych osobach nad wodą zeszlismy na temat Agresji w śród ratowników.
A teraz żeby sprawdzić jakie mamy podejście do poszczególnych spraw zapytam co zrobili byście w czasie takiej sytuacji.
2 osoby (chłopaki - młodzież) zaczyna przepychankę która przeradza się w bójkę, nie są specjalnie umięśnieni, powiedzmy na tyle ze jesteście sobie w stanie moze z nimi poradzic, Co robicie decydujecie sie na rozdzielenie mocujących sie panów, odchodzicie wzywajac ochronę, odsuwacie gapów zostawiając bijących się? czy moze jeszcze inaczej to rozwiazujecie.
Pytam o to ponieważ to jedna z sytuacji (które juz w 1 sezonie sie zdarzaly) i różne były reakce.
Motto: "uczmy się na blędach innych, mozemy dzieki temu uniknąć wielu nieprzyjemności"
Pozdrawiam |
|
|
efka |
Wysłany: Wto 22:20, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
ubu napisał: | Remik uważaj bo ewka jest juzteraz Dorosła (zeby nie powiedzieć Stara BABA ) i na co dzień uzywa technik manipulacyjnych. |
jakich technik manipulacyjnych?!
jeśli ja jestem stara baba, to co powiedzieć o Tobie? niemal jedną nogą w grobie!
Pamiętajcie Panowie: kobiety są zawsze młode. Korzystajcie z tego, do czego doszli już Wasi poprzednicy!
"Wszystkie kobiety są młode, ale niektóre są młodsze." - Marcel Archard
"W życiu niewiasty rozróżnić można siedem okresów: niemowlę, dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta i młoda kobieta." - George Bernard Shaw
Glider napisał: | I podzieli los swojej starej siostry Smile |
bujaj się! |
|
|
Glider |
Wysłany: Wto 21:04, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
I podzieli los swojej starej siostry |
|
|
ubu |
Wysłany: Wto 20:31, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
Remik uważaj bo ewka jest juzteraz Dorosła (zeby nie powiedzieć Stara BABA ) i na co dzień uzywa technik manipulacyjnych. |
|
|
efka |
Wysłany: Wto 18:46, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
o nie, wydało się Remiczku kochany jakie Ty masz nieprzyjemne doświadczenia z kobietami, no!
Biedni? Uwiedzeni? Wykorzystani? buhahahahaha |
|
|