FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Prywatne Wiadomości
Zaloguj
Forum Strona Główna
Ratownictwo
Obecny czas to Wto 13:18, 19 Mar 2024
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
FORUM I STRONA
----------------
FORUM I STRONA
WOPR
----------------
Wszystko co z WOPR zwązane
RATOWNICTWO, DRUŻYNA
----------------
Ratownictwo
Pływanie
Pierwsza Pomoc
Drużyna
Wszystko co z Wodą zwiazane
----------------
Wodny świat
Inne organizacje ratowncze
----------------
PCK
Straż
Hyde Park
----------------
Na każdy temat
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
ubu
Wysłany: Sob 20:27, 23 Maj 2009
Temat postu:
Zastanawiałem sie jakie będą wypowiedzi na ten temat. To jak działacie jest waszą prywatna sprawą, obowiązuja nas przepisy, standardy jednak wiemy ze w różnych sytuacjach postepowanie moze być różne. To co bardzo często powtarzamy na wszelkiego rodzaju szkoleniach, "PO PIERWSZE BEZPIECZEŃSTWO WŁASNE" a jezeli ktoś podchodzxi do sprawi inaczej, w przyszlości mozę mieć pretensje tylko do siebie.
Pamiętajmy również że Agresja rodzi AGRESJE i jeżeli bedziemy od poczatku zaczynać agresywnie napewno nie uspokoimy takiej osoby i nie opanujemy sytuacji.
Jest także szkołą uczenia się na własnych błedach na której niestety ja się uczyłem i chyba większość Starej ekipy od nas. Dzisiaj widzę to całkiem inaczej i wiem że większośc problemów i sytuacji które mięliśmy można było załatwić inaczej.
Kamil88
Wysłany: Sob 21:37, 28 Mar 2009
Temat postu:
Ja tam ratownikiem nie jestem ale miałem okazję po pracować jako ratownik:P A więc morfinku ja jestem człowiekiem raczej opanowanym ale po pierwszych godzinach na basenie myślałem ,że mnie coś trafi. Przyjmuję tu prostą i skuteczną zasadę, że gdy nie skutkuje siła argumentu to trzeba zastosować argument siły...
Glider
Wysłany: Pią 23:31, 27 Mar 2009
Temat postu:
Ewa, mówisz ze swojej perspektywy. Nie wszystkim jest tak łatwo ogłuszać jak Tobie
efka
Wysłany: Pią 22:48, 27 Mar 2009
Temat postu:
albo ogłuszyć
silvia
Wysłany: Pią 17:38, 27 Mar 2009
Temat postu:
oj tak tu sie musze z Toba zgodzic:P wiec juz mamy odpowiedz na nasze pytanie:P jesli sie gdzies leja to ladnie sie przygladac i czekac na rannych:D
Glider
Wysłany: Czw 17:36, 26 Mar 2009
Temat postu:
Z drugiej strony Sivia najlepszy poszkodowany, to nieprzytomny poszkodowany
silvia
Wysłany: Czw 15:42, 26 Mar 2009
Temat postu:
hmm widze ze musze tu Efce przyjsc na pomoc
bo raczej sama nie przekonasz tych ciemnych umyslow facetow do swoich racji:P jesli chodzi o bojki to prawda jest taka ze my jestesmy od pilnowania wody, a nie rozdzielania debili ktorzy sie bija, ale z drugiej strony w jakis sposob jestesmy odpowiedzialni za bezpieczenstwo na calym obiekcie- nie tylko w wodzie. jest to trudna sytuacja, ale tak jak Szymus napisal w pierwszej kolejnosci musimy myslec o sobie, reszta zalezy od powagi sytuacji... w wieksze bojki bym sie nie pakowala, bo samemu idzie oberwac, tylko wezwalabym ochrone... to nic ze zanim ochrona dojedzie to predzej potrzebna bedzie karetka:P
efka
Wysłany: Śro 23:39, 25 Mar 2009
Temat postu:
hmmm... najpierw starałabym się ich odpowiednią modulacją głosu (tudzież krzykiem) przekonać do zaprzestania walki. Potem postarałabym się ich rozdzielić, delikatnie, tylko wklinować między nich, bez szarpania się. Jeśli to nie poskutkuje to wołam kogoś z mężczyzn w drużynie, a najlepiej dwóch
(choć myślę, że ktoś przyszedłby widząc sytuację, wiem z doświadczenia, że gdy mam jakiś problem to zaraz się któryś z Was pojawia jako pomoc
) a sama, zależnie od tego jak duży jest problem, idę zawiadomić ochronę. Miśki potrafią czasem w 3 minuty dojechać, a czasem w 20, ale zawsze jest szansa, że będzie to ten krótszy okres czasu...
nie chodzi o zrzucanie obowiązku na kolegów, jeśli jestem w stanie sobie poradzić sama to to robię, jeśli nie to muszę poprosić o pomoc, bo nie mogę olać tego co się dzieje.
edit: proponuję utworzyć osobny wątek na temat tego jak kobiety są wstrętne i koszmarne, cobyście się mogli wyładować
Glider
Wysłany: Śro 19:46, 25 Mar 2009
Temat postu:
Na pewno nie możemy ich rozdzielać, siniacząc im twarz, raczej spróbowałbym tak chwycić, żeby nie mógł mi się wyrwać (chociaż nie powinienem).
Kazał bym opuścić obiekt, a jeśli mnie oleją, starał bym się mieć ich na oku i wezwać ochronę... I czekać... czekać :]
Mithandir
Wysłany: Śro 15:38, 25 Mar 2009
Temat postu:
Co do tematu kobiet i w ogóle stosunków męsko damskich to powiem tak:
- kobieta zawsze jest poszkodowana a przynajmniej tak się uznaje
- ale i tak zawsze bardziej będzie cierpieć mężczyzna
(a ta aluzja do mnie ubu to nie na miejscu
)
No i kończymy ten temat a co do opisanej bójki nigdy nie podchodźmy samemu choćbym nawet był marcinem warto podczas takich sytuacji mieć wsparcie w drużynie czy koledze ze zmiany a niestety zainterweniować trzeba bo to my w końcu pilnujemy porządku i bezpieczeństwa na terenie... o jakości usług ochrony stacjonującej na mosirze się nie wypowiem a i czas dojazdu grupy interwencyjnej jest stosunkowo długi.
Co do sposobu rozdzielenia bijących się nie ma złotego środka przedewszystkim myśleć o konsekwencjach....
ubu
Wysłany: Śro 0:06, 25 Mar 2009
Temat postu:
No widzisz Ewo, wielu mężczyzn na przestrzeni dziejów, było nierównoważonych psychicznie, wielu też różne rzeczy mawiało pod wpływem manipulacji kobiet.
Ale wróćmy już do tematu, bo zamiast rozmawiać o agresywnych osobach nad wodą zeszlismy na temat Agresji w śród ratowników.
A teraz żeby sprawdzić jakie mamy podejście do poszczególnych spraw zapytam co zrobili byście w czasie takiej sytuacji.
2 osoby (chłopaki - młodzież) zaczyna przepychankę która przeradza się w bójkę, nie są specjalnie umięśnieni, powiedzmy na tyle ze jesteście sobie w stanie moze z nimi poradzic, Co robicie decydujecie sie na rozdzielenie mocujących sie panów, odchodzicie wzywajac ochronę, odsuwacie gapów zostawiając bijących się? czy moze jeszcze inaczej to rozwiazujecie.
Pytam o to ponieważ to jedna z sytuacji (które juz w 1 sezonie sie zdarzaly) i różne były reakce.
Motto: "uczmy się na blędach innych, mozemy dzieki temu uniknąć wielu nieprzyjemności"
Pozdrawiam
efka
Wysłany: Wto 22:20, 24 Mar 2009
Temat postu:
ubu napisał:
Remik uważaj bo ewka jest juzteraz Dorosła (zeby nie powiedzieć Stara BABA
) i na co dzień uzywa technik manipulacyjnych.
jakich technik manipulacyjnych?!
jeśli ja jestem stara baba, to co powiedzieć o Tobie? niemal jedną nogą w grobie!
Pamiętajcie Panowie: kobiety są zawsze młode. Korzystajcie z tego, do czego doszli już Wasi poprzednicy!
"Wszystkie kobiety są młode, ale niektóre są młodsze."
- Marcel Archard
"W życiu niewiasty rozróżnić można siedem okresów: niemowlę, dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta i młoda kobieta."
- George Bernard Shaw
Glider napisał:
I podzieli los swojej starej siostry Smile
bujaj się!
Glider
Wysłany: Wto 21:04, 24 Mar 2009
Temat postu:
I podzieli los swojej starej siostry
ubu
Wysłany: Wto 20:31, 24 Mar 2009
Temat postu:
Remik uważaj bo ewka jest juzteraz Dorosła (zeby nie powiedzieć Stara BABA
) i na co dzień uzywa technik manipulacyjnych.
efka
Wysłany: Wto 18:46, 24 Mar 2009
Temat postu:
o nie, wydało się
Remiczku kochany jakie Ty masz nieprzyjemne doświadczenia z kobietami, no!
Biedni? Uwiedzeni? Wykorzystani? buhahahahaha
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group - Glass˛ Created by
DoubleJ(Jan Jaap)
Regulamin